Gdy w lutym Paweł Kukiz poinformował o odejściu z grupy
Piersi na fanów formacji padł blady strach. Po dwudziestu ośmiu latach wspólnej
pracy niezwykle charyzmatyczny kapitan opuścił statek. Mogło się wydawać, że
jest to definitywny koniec Piersi. Mimo tego pozostali członkowie bandu nie
poddali się. W miejsce Kukiza zatrudniono nietuzinkowego Adama Asanova. Muzycy
zdecydowali, że nagrają kolejny krążek i będzie to albo album kończący
działalność grupy albo otwierający jej nowy etap. Czego więc możemy się
spodziewać po wydawnictwie "Piersi i Przyjaciele 2"?
Załóżmy sobie sytuacje, w której człowiek traci oko. Niby
może funkcjonować bez niego, ale nigdy już nie będzie tak sprawny jak do tej
pory. Podobna przyszłość jawiła się w przypadku formacji, która wylansowała
takie hity jak "Całuj Mnie" czy "O Hela!". Swoim
charakterem Kukiz mógłby obdzielić liderów, co najmniej kilku rockowych bandów.
Nie mniej jednak członkowie jarocińskiej kapeli nie poddali się i postanowili
działać nawet z jednym okiem.
Pierwszym sprawdzianem nowych Piersi miał być wydany w
czerwcu singiel pt. "Bałkanica". Numer ten, to swoisty ukłon w stronę
nowego lidera formacji. Mieszanka zawartych w piosence "bałkańskich rytmów
oraz polskiej mocy" wynikła z korzeni wokalisty. Ojciec Adama Asanova
pochodzi z Bułgarii, natomiast matka jest Polką. Gdy po raz pierwszy któryś z
moich znajomych wstawił "Bałkanicę" na Facebook'a byłem w ogromnym
szoku. Niby żadnej odkrywczości, prosta melodia i łatwy chwytliwy tekst. Ale za
to ile energii, optymizmu i tego tzw. pozytywnego kopa. Szok! Z dużą
przyjemnością wrzuciłem piosenkę również na swoją "Fejsbukową"
tablicę. Spodobało się kilku osobom, ale szału nie było. Miesiąc później wybuchła
prawdziwa bomba! Miliony wyświetleń w Internecie, wielki atak radiowy oraz teledysk
w każdej telewizji muzycznej. Po raz kolejny media pokazały jak wielka siła
jest po ich stronie. Nagle wszyscy pokochali Piersi w najnowszym wydaniu. Nie
trawię muzyki serwowanej przez media i dlatego bardzo cieszę, że najpierw sam
dotarłem do tego utworu, a dopiero później przekazało mi go Radio ZET. Nie
mniej jednak prawie 20 milionów obejrzeń, na Youtube świadczy o tym, że singiel
promujący krążek "Piersi i Przyjaciele 2" odniósł nadspodziewany
sukces.
Świadomość ogromnych osiągnięć "Bałkanicy"
zawiesiła przed byłą formacją Kukiza poprzeczkę na naprawdę wysokim poziomie.
Jak wskazuje sama nazwa płyty, do pracy nad materiałem muzycy zaprosili kilka zaprzyjaźnionych
muzycznych osobistości. Wspomnę o nich przy poszczególnych piosenkach.
Najnowsze wydawnictwo Piersi składa się z siedemnastu stosunkowo krótkich
piosenek. Najdłuższa z nich trwa tylko trzy minuty i pięćdziesiąt dwie sekundy.
Całość otwiera singiel, o którym już pisałem. Śmiem twierdzić, że obecnie
chyba, co najmniej 2/3 Polski ma swoje zdanie na jego temat. Zajmijmy się, więc
pozostałymi piosenkami. Generalnie na całym krążku muzycy krążą wokół tematów
polityczno-społecznych, miłosnych i może nieco komediowych. Każda propozycja
posypana jest jednak niesamowicie smakowitym pastiszowo-szyderczym lukrem.
Na początku skupimy się na pierwszej grupie piosenek. "Pigułka
Szczęścia", w której swojego wokalu użyczył Jacek "Dżej Dżej"
Jędrzejak(Big Cyc, Czarno-Czarni) prezentuje nam wizję idealnej Polski.
Naśmiewanie się z sytuacji politycznej w połączeniu z wokalem z "Dżeja
Dżeja" sprawia, że zdecydowanie czuje jakbym słuchał Big Cyca z początku
lat dziewięćdziesiątych. Nie ukrywam, że lubię wesołą kompanię Skiby, ale po to
włączam album Piersi, aby posłuchać tego, a nie innego zespołu. Za to minus,
ale kompozycja sama w sobie jak najbardziej dobra. "Kowalscy" to
druga propozycja dotycząca spraw tzw. śmierdzących. Numer ten śmiało można
nazwać hymnem obecnych polskich urzędników. Nepotyzm i kolesiostwo - takich
tematów nie spodziewałem się. Miłe zaskoczenie! Propozycja ta zaskakuje również
w warstwie muzycznej. Refren niczym reggae. Ciekawy zabieg, ale dobrze, że
jedyny na płycie. Był urzędnik, teraz będzie "Komornik". Utwór
genialny! Grobowe "Bim bam" niby robi za melodię, a jednocześnie jest
częścią tekstu. Piosenka niby bez instrumentów, a jednocześnie jest melodyjna.
Głowa sama zaczyna się kiwać, choć teoretycznie nie ma, do czego. Paradoks na
paradoksie. Mysz goni kota, kot goni psa i jeszcze przy tym śpiewa piosenki Chopina.
Logiki brak, a jest fajnie! Utrzymajmy się, więc w klimatach zdziwaczenia.
"Cymbały", czyli pogadanka o mężczyznach, którzy stali się poddanymi
swoich kobiet. Dużo energii, idealny numer na koncert. Będzie się działo pod
sceną! Jeżeli chodzi o kwestię polityczno-społeczne zdecydowanie moim ulubionym
numerem jest utwór "System". Jest głośno, jest radośnie, ale całej
nocy przy niej nie przetańczymy. Zdecydowanie zabrakłoby siły. Piosenka ta
chyba najbardziej oddaje spore umiejętności wokalne Adama Asanova. Jak się
okazuje frontman Piersi, to nie tylko skoczny i łagodny misiaczek z
"Bałkanicy", ale także potrafiący solidnie zaryczeć lew! Jednakże nie
tylko wokal jest tu atutem! Także tekst robi wrażenie. Dla mnie najbardziej
chwytliwym hasłem na całej płycie jest pochodzące z tego numeru: "Lalaj,
chory jest ten świat, żeby za dolara brata zabił brat".
Przechodzimy do miłości. Na początek wita nas Meksykanka
"Huana". Może i piękna, ale mnie nie oczarowała. Jak dla mnie za
prosto i muzycznie i wokalnie. Bliżej mi tu do Leszczy niż do Piersi. Czy
najlepszym kandydatem dla urodziwej pani z Meksyku ma być "Ciacho"?
Szyderczo o tzw. macho. Kawałek zdecydowanie bardziej do zabawy niż do
rozmyślania nad jego sensem. Warto odnotować, że w obu powyższych numerach
bardzo solidną gościnną robotę odwalili bracia Paweł i Łukasz Golec. Kolejnym
uczuciowym kawałkiem jest utwór pt. "Miłość W Rytmie Disco". Sporo
elektroniki, ale odbieram ją, jako duży atut. Chyba najbardziej wpadająca w
ucho piosenka. Z przekąsem, przymrużeniem oka i masą energii. Uwielbiam wracać
do pieśni oznaczonej numerem 11. Drugą kobieta, do której możemy usłyszeć
wzdychanie jest Irena z "Dubstepolo". Wokalista chyba bardziej łasił
się do pani Huany, ale osobiście, patriotycznie wybrałbym Irenę. Przekonuje
mnie dziwna mieszanka dubstepu i disco-polo. Dziwi mnie to bardzo, bo nie
przepadam za żadnym z tych gatunków.
Na koniec ostatnia grupa piosenek, którą nazwałem
komediowymi. W praktyce każdy utwór na płycie można tak nazwać, ale te
wyselekcjonowane przeze mnie szczególnie zasługują na to miano. Na początek
"Idą Zbójcy". Kawałek niemal w całości wykonany przez ludową grupę
Trebunie Tutki. Jest to ciekawy przerywnik między kolejnymi rockowymi numerami.
Dlaczego tę propozycję zaliczyłem do tych komediowych? Tekstowo jest
tradycyjnie i góralsko, ale muzycznie mega komicznie. Muzyka spod Tatr
połączona z dubstepem? Tego jeszcze nie grali! Teraz zagrano, a więc z
ciekawości warto posłuchać. Kolejne dwie piosenki to "Pali Się" oraz
"Kiedy Jadę", czyli opowieści o dzielnej Ochotniczej straży pożarnej
oraz motocykliście. Następne świetne propozycje na występ live. Wersje studyjne
bardzo mocno gitarowe, co trafia w moje gusta. Zresztą, "Kiedy Jadę"
jest zdecydowanie najostrzejszym numerem na krążku. Nie jest to przypadek, bo
za wokal opowiadał Andrzej Nowak z metalowego Lipali. Jestem przekonany, że,
gdyby przypadkowy słuchacz radiowy usłyszał "Kiedy Jadę" zaraz po
"Bałkanicy" to nigdy nie uwierzyłby, że to ten sam zespół! Następnym
bardzo mocnym punktem na płycie jest "Meksykańska Fala", w której
zaśpiewał gość - Tomasz "Lipa" Lipnicki. Czy ktoś z was myślał o tym,
co by było, gdyby na meczach piłkarskich zamiast dopingu były recytacje
wierszy? Szymborska i Mickiewicz w miejsce noży na derbach Krakowa?
"Lipa" rzucił propozycję - zastanówmy się razem z nim, bo przekazał
to w sposób naprawdę miły dla ucha. Według mojej opinii najfajniejszy refren na
płycie. Komedia, ale przekazana ze smakiem. Pod koniec przenosimy się do "The
USA". Solidne rockowe granie, bez zbędnych udziwnień pod względem
muzycznym. Wokalnie drażniący jest przerysowany polski z "hamerykańskim"
akcentem. Wiem, że to zamierzony efekt, ale mnie drażni. Ma prawo.
Na koniec zostawiłem sobie najbardziej tajemniczy jak na mój
gust utwór. "Skóra 2013", tekst niezwykle intrygujący i przyznam się
szczerze, że interpretacja go jest dosyć trudna. "A ty rusz swoją skórą,
gdy na dworze jest buro.". Czy mamy wyjść na podwórko podczas
nieprzyjemnej pogody? Może tak. Po co jednak to robić, skoro za oknem jest
nieprzyjemnie? Nie lepiej ruszyć skórą, gdy na dworze nie jest buro? No, a może
chodzi jednak o inny rodzaj skóry. Mając w pamięci kawałek "Z Twarzą
Marylin Monroe" grupy Myslovitz i walkę o to czy piosenka jest o miłości
czy o masturbacji wolę nie podejmować wielkich rozmyślań. W każdym razie mam
dwa typy. Albo szaleństwo w nieprzyjemne dni poza domem albo przyjemne
szaleństwo w domu. Ostatecznie może jedno i drugie? Pewne jest tylko to, że
utwór ten zaśpiewał były muzyk i założyciel Piersi - Rafał "Jezioro"
Jezierski. Warto jeszcze dodać, że płytę zamyka instrumentalna "Smooth
Pigułka", w której wykorzystany jest motyw muzyczny z "Pigułki
Szczęścia". Bardzo spokojne i kojące zakończenie płyty. Zdecydowanie nie
pasuje do reszty, co jest paradoksalnie dużym atutem.
W jednym z wywiadów Adam Asanov podkreślił z radością, że po wydaniu albumu padły opinie, według których "Piersi pozostały Piersiami.". Zdecydowanie podpisuje się pod tym każdym członkiem ciała. Nie spodziewałem się, że nowy wokalista w tak dobrym stylu może zastąpić legendarnego Kukiza. Zapewne część wszystkich chwilowych fanów "Bałkanicy" zawiedzie się po całości, ale niezwykle cieszę się, że płyta jest tak zróżnicowana. Mamy mieszanki różnych gatunków, ale w każdym numerze czuć, że utwór wyszedł ze stajni pod nazwą "Piersi". "Piersi i Przyjaciele 2" to spójna, trochę szalona, ale naprawdę wartościowa pozycja na polskim rynku fonograficznym. Warto zapoznać się z nową odsłoną legendy polskiego rocka. Funkcjonowanie bez jednego oka jest faktycznie trudne. Okazało się jednak, że obecna medycyna jest na tak wysokim poziomie, że potrafiła ów oko odtworzyć w naprawdę zbliżonej formie.
Lista utworów:
1. Bałkanica
2. Pigułka Szczęścia
3. Huana
4. Ciacho
5. Kowalscy
6. Komornik
7. Cymbały
8. Idą Zbójcy
9. Pali Się
10. Kiedy Jadę
11. Meksykańska Fala
12. Miłość W Rytmie Disco
13. Dubstepolo
14. Skóra 2013
15. System
16. The USA
17. Smooth Pigułka
Piersi - Piersi i Przyjaciele 2
Rok wydania: 2013
Gatunek: Rock
Ocena: 8,5/10
Kupilem i załuje... A Asan nie dorasta Kukizowi do pięt..
OdpowiedzUsuń.."bo za wokal opowiadał Andrzej Nowak z metalowego Lipali".. to jest fantastyczna informacja Nowak w Lipali, a od kiedy?
OdpowiedzUsuńW utworze "Dubstepolo" zbytnio nie słychać tego dubstepu, są jedynie chwyty Skrillexa, którego ludzie nazwali dubstepem (dziwne, nazwać coś ostrego czymś tak łagodnym jak dubstep, to tak jakby metal nazwać popem). Panom z Piersi polecałbym posłuchać przykładowo "Skream - Rutten" albo "Datsik - Nuke' Em".
OdpowiedzUsuńPiszę oczywiście o nazywaniu dubstepem muzyki Skrillexa.
OdpowiedzUsuń