Amerykański piosenkarz urodzony w stanie Illinois. Na początku swojej kariery był członkiem licznych lokalnych zespołów, później zaczął występować w różnych lokalach. Jego pierwszy album All Those Pretty Lights był wielokrotnie wykorzystywany jako muzyczne tło w serialach (90210, The Real World, Ghost Whisperer). Kolejny krążek- The Ladder- również doczekał się wykorzystania w The Lying Game czy Pretty Little Liars. . Nawet Microsoft użył "Sky's Still Blue" do wypromowania Windows 7, Windows Live oraz Windows Phone 7. MTV nadało mu tytuł "Best Breakout Artist, Chicago". Krytycy porónują go do Coldplay, Johna Mayera i The Fray. Dla Podsłuchalni- Andrew Belle!
Mateusz Grzeszczuk: W trakcie swojej młodości grałeś w wielu lokalnych zespołach. Jakie to były kapele i jak wyglądały Twoje muzyczne początki?
Andrew Belle: Kiedy byłem mały zainteresowałem
się gitarą, mój tata miał dwunastostrunową gitarę i zawsze na
niej grał. Pamiętam gdy pierwszy raz usłyszałem Counting Crows w
radiu - bardzo chciałem nauczyć się grać, więc poprosiłem tatę
by pokazał mi kilka chwytów i tak zaczęła się moja przygoda z
muzyką. Miałem wtedy jakieś trzynaście lat. Później poszedłem
do liceum i razem z kolegami uczyliśmy się grać na gitarze,
zakładaliśmy zespoły i graliśmy w garażach i piwnicach. Graliśmy
bardzo dużo coverów, ale te zespoły istniały tylko dla zabawy,
zagraliśmy kilka małych koncertów, tu i tam ale na tym się
skończyło. Na studiach postanowiłem zacząć pisać piosenki.
Zawsze grałem na gitarze elektrycznej, czy basowej i miałem ogromną chęć zagrać coś ''swojego''. W wieku dziewiętnastu lat, zainspirowany
zespołem Brand New, zacząłem pisać utwory. Pisarz tego zespołu,
Jesse Lacey był moim natchnieniem i starałem się go naśladować.
Konsekwencją tego była nauka śpiewu. Założyliśmy zespół
grający agresywnego rocka. Pod koniec studiów uświadomiłem sobie, że uwielbiam pisanie piosenek bardziej niż cokolwiek innego i że
nie miałem głosu do zespołu punkowego, więc poszedłem w stronę
lżejszej, akustycznej muzyki. Gdy skończyłem studia zdecydowałem
się na pisanie, zamiast prowadzenia biznesu, czy czegoś w
tym guście, byłem wtedy młody i nie miałem jeszcze jako takich
zobowiązań. Bardzo podobała mi się ta perspektywa. Zacząłem
więc pisać i nagrywać akustyczną muzykę, trwa to i ewoluuje do
tej pory.
Twoje piosenki zostały wyróżnione chociażby w ''Greys Anatomy'',,,The Vampire Diares'', czy ''One Tree Hill''. Nawet Microsoft sięgnął do Twojego utworu w ramach promocji Windows 7. Jak przyjąłeś to wyróżnienie?
Zaczęło się, gdy moja pierwsza Epka 'All Those
Pretty Lights' została rozesłana po różnych niekomercyjnych
stacjach radiowych. Miałem kilka epizodów, ale przeszły one bez
echa. Pewnego dnia stacja KCRW w Los Angeles postanowiła użyć
moich utworów w programie telewizyjnym tamtejszego Dja. Tam wszystko
to się zaczęło, był to rok 2008 i wtedy rozpoczęła się moja
kariera, pokazało mi to, że moja muzyka pasuje do telewizji.
Wynajęliśmy agenta który zajmował się licencjami i wszystkimi
takimi rzeczami, niezbędnymi w tej branży. Stąd poszło to z ust
do ust, ludzie słuchający mojej muzyki mówili, że jest dobra, że
pasuje do telewizj. Bardzo mi to pochlebiało. Docierasz w końcu do
takiego momentu, gdy to oni dzwonią do ciebie, pytają o pozwolenie o
użycie twojej muzyki. To jest bardzo satysfakcjonujące, bo na
początku, to ja musiałem błagać i prosić o puszczenie moich
utworów. To bardzo miłe, kiedy dzwonią ludzie, którzy wiedzą kim
jesteś i proszą o pozwolenie użycia twoich utworów.
Jesteś porównywany do Christa Martina, The Fray, Mayera czy Matta Kearney'a. Miałeś okazję współpracować z którymś z artystów, zespołów?
Nigdy nie pracowałem z żadnym z tych artystów. Znam Matta Kearney,
ale nigdy nie spotkałem innych z wymienionych muzyków. Muszę
jednak powiedzieć że zawdzięczam im to, że nauczyli mnie śpiewać.
Nie bezpośrednio, ale słuchając ich muzyki stwierdziłem, że mam
podobny, niski głos, więc zacząłem coverować ich utwory. To
uświadomiło mnie jak odnaleźć swój głos, w czym jestem dobry,
co potrafię, a czego nie, jak kontrolować swój głos. Nigdy ich nie
spotkałem, a jednak dali mi swego rodzaju wytyczne, którymi
kierowałem się podczas nauki śpiewu.
Wnioskując z komentarzy na Youtube. Twoi fani często czują się wyróżnieni, kiedy pada opinia, że radio pozostaje zamknięte dla takich artystów jak Ty. Czujesz się w jakiś sposób ''muzycznie zamknięty''?
Oczywiście byłoby
cudownie, gdyby moja muzyka była grana w radio, wtedy więcej ludzi
mogłoby ją usłyszeć, przychodzić na koncerty, to byłoby
świetne. Żyję z tego, że ludzie słuchają mojej muzyki,
przychodzą na koncerty i kupują płyty. Ale jest coś niezwykłego w
byciu niezależnym artystą, nie jestem znany w żadnej z wielkich
stacji radiowych w Stanach, lecz raczej w mniejszych stacjach, mam
więc tych ''podstawowych'' fanów którzy mnie słuchają. Znam wielu
artystów, którzy zaczynali jak ja, a gdy ich utwory stawały się
wielkimi radiowymi przebojami, ich muzyka zmieniła się. Gdy
słyszysz coś w radiu dziesiątki razy dziennie, słuchasz tego na
zakupach, to już nie jest tylko twoje, bo kiedyś to znalazłeś.
Zaczyna to odchodzić od muzyki ale nie jest to wina artystów, oni
nie zrobili nic złego, poprostu starają się sprzedać swoją
muzykę i z tego żyć. Z tego powodu cieszę się że jestem jeszcze
w pewnym stopniu nieznany i że zna mnie tylko garstka ludzi,
chociaż oczywiście byłoby bardzo miło mieć więcej fanów którzy
pomogliby mi zarabiać na życie.
Jak wspominasz współpracę, duet z Katie Herzig?
Pamiętam wysyłanie
maila do Katie i naprawdę nie oczekiwałem że mi odpisze. Nie
dorastałem jej wtedy do pięt, byłem jej zwykłym fanem. Nie znałem
jej osobiście, więc gdy odpisała mi na moją prośbę o współpracy- byłem
wniebowzięty. To dużo mówi o niej i o jej charakterze. Spotkaliśmy
się w studio, byliśmy zestresowani, bo przecież nie znaliśmy się
wcześniej, ale ona była profesjonalistką- zaśpiewała i rozłożyła
nas na łopatki. Pamiętam jak omawialiśmy partie fortepianu,
mieliśmy już niektóre partie napisane dla niej wcześniej, ale
niektóre nagrywaliśmy z marszu. Udało się nam to wszystko
zmiksować i efekt końcowy zadowalał nas w stu procentach.
Twoja muzyka podnosi na duchu, albo wprowadza w zadumę. Z początku twojej twórczości obrałeś pewien jeden kierunek, pomysł na samego siebie i nie zamierzasz go zmienić?
Gdy zacząłem tworzyć, moim głównym celem było nagrywanie i sprzedawanie, miałem nadzieję że wystarczająca liczba ludzi kupi krążek i przyjdzie na koncerty, bym po prostu mógł z tego żyć. W pewnym
momencie przekroczyłem ten próg i musiałem pamiętać, o tym, że ''sielanka'' nie będzie trwała zbyt długo. Ludzie pytają mnie
teraz o moje cele, ile sprzedaliśmy kopii, czy uda nam się to
podwoić... Tak naprawdę nie wiem, dla mnie te rzeczy to tylko
dodatek, ja wciąż uważam że podstawą jest tylko kilka
najważniejszych rzeczy, między innymi zapewnienie dobrego życia swojej rodzinie poprzez pracę w branży. Jeśli to się
nie uda, to będę musiał wymyśleć coś innego.
Jak określiłbyś grupę słuchaczy, do których dociera Twoja twórczość?
Nie jestem pewien, czy wogóle możliwe
jest zdefiniowanie moich słuchaczy, nie wiem czy potrafiłbym jakoś
ich określić. Rozciąga się to od bardzo młodych to nawet bardzo
starych ludzi; moi dziadkowie ciągle powtarzają mi że ich koledzy
i koleżanki mnie słuchają (śmiech), a ja jestem teraz bardzo zaintrygowany
jak wyjdzie nowy album, ponieważ jest on zdecydowanie bardziej
ambitny i większy niż poprzednie, interesujące będzie jak to
zawęzi moich słuchaczy, możliwe że starszym słuchaczom nie
przypadnie on do gustu, bo jest głośniejszy i agresywniejszy niż
poprzednie.
Andrew, proszę opowiedz o Twoich najbliższych planach : )
Wyjeżdżam na trasę koncertową w następnym
tygodniu, będę koncertował kilka tygodni we wrześniu,
październiku i listopadzie. Album wychodzi dwudziestego sierpnia i
to tyle co na tą chwilę mogę przewidzieć. ( Red. Wywiad przeprowadzono przed datą premiery). Wszystko ułoży się
jakoś podczas koncertowania, może pojawią się jakieś ciekawe
okazje. Planuję koncertować z moimi przyjaciółmi i bardzo
chciałbym pojawić się na trasie w Europie.
Andrew, dziekuje serdecznie za możliwość rozmowy!
Mateusz i ja dziękuję bardzo za
wywiad!
English version
Mateusz Grzeszczuk: In your youth you
played in many local bands. What bands they were and how did your
music beginnings looked like?
Andrew Belle: When I was young I got into guitar because my dad owned a 12 string guitar and was always playing it. I remember when I first heard Counting Crows on the radio and I really wanted to learn how to play, so I had my dad teach me how to play a couple of chords and that was really what got me started into music when I was about 13 years old. After that I went to high school and I started learing guitar with my friends, teaching each other how to play we put up bands in garages and basements. We played a lot of covers, but all the bands were just for fun, we played couple of shows here and there but that's really it. In college I decided to start songwriting. I was influenced to sing a song for the first time in my life cause before that I was just a bass player or guitar player, I never really sang or contributed to songwriting. I was really influenced when I was 19 years old to start writing my own songs when I saw a band called 'Brand New' play live, there was something about the lyrics, the songwriter for that band was Jesse Lacey. I was inspired so I tried to emulate what they were doing and as a consequence I had to teach myself how to sing, I put a band together and started to play aggressive rock music and that was really the beginning. The bands were up through college, and towards the end of college I realised that I really like songwriting more than anything, and I didnt really have the vocal to front a punk rock band so I started getting into softer, acoustic folk-kind of music and writing into it. When I was graduating school I decided that rather than pursuing business I would just pursue songwriting instead because I was young, relatively unattatched and I felt thats a good place to be at that time, so I left college, started songwriting and recording acoustic music and thats where evertyhing began and started evolving from there until now.
Your songs were featured
in 'Grey's Anatomy', 'The Vampire Diaries', 'One Tree Hill'. Even
Microsoft used your song in promoting Windows 7. How did you
receive such a distinction?
This was something that happened when my very fisrt EP called 'All Those Pretty Lights' was mailed out to a lot of different college radio stations and non-commercial radio stations here in US. I got a few plays here and there but nothing of real consequence, until in a station called KCRW in LA, where one of the Djs decided to use one of my songs for his TV show and thats really where things got started; that was in 2008 and that really gave me the track record that showed me that my music can work on TV and from there we hired a tv agent to handle all our licensing for TV and commercials and things like that and from there it was sort of word of mouth, people hearing the music, people saying that it worked well on tv which is very flattering. Eventually, you get to the point when they're calling you, asking you for your music which is really satisfying, because at the beginning i had to ask them to play my music so its nice to get to a point where people know who you are and they ask you to use your music.
You are compared to
Chris Martin, The Fray, Mayer or Matt Kearney. Did you have a chance
to work with those artists/bands?
I never really directly worked with
these artists. I know Matt Kearney, but I have never worked with
other artists. I must say though, I owe them a little gratitude
because indirectly they taught me how to sing, how to find my voice.
I didn't have a very high range in my voice but when I was listening
to their bands I realised that these guys have something similar in
common, they all had a lower, midrange tone, I realised that was how
my voice was as well, so I started singing and covering their music.
Thats how I realised how to find my best vocal performance and I
really have to credit them for giving me those original guidelines
through their recordings, how to control my voice, what I can and
what I can't do. I never met them but they taught me how to sing.
Judging from Youtube
comments, your fans often feel happy about the opinion that the radio
is somehow 'closed' for the artists like you. How do you feel about
this 'musical closing'?
Obviously I would love for my music to
be played on radio so that more people could hear it, enjoy it, that
would be great. I make living from people listening to music, coming
to shows so its obviously a good thing. There is something good at
being an independent artist, I'm not known at all at any major radio
station here in the US but rather smaller radio stations and online,
and its good to have these 'core fans' following me. I know lots of
artists that started like this and then it changes when they become
big radio hits, and when someone else discovers it it's no longer
yours, it no longer feels like its something that you found, you hear
it everywhere that you go, and it begans to detrack from music, it's
unfortunate for the artists, they didn't do anything wrong they're
just trying to be successful and sell their music. And for that
reason I'm glad that my music is still relatively unknown and people
get that feeling that only few of them know who i am but on the other
side it would be nice to have more fans to help me to make a living
How do you remember
working with Katie Herzig?
I remember emailing Katie and really not expecting her to mail back to me because she was worlds ahead of me at that time and I was just a fan. I didn't know her personally, so for her to respond to me and be willing to sing on a song based just on a rough demo version that I emailed to her was really great, it says lot about her and her character. She showed up, we were both nervous because we never met, but she was a pro, she went to the booth and nailed it. I remember working out the piano with her, there were some parts already written for her and there were some parts that we had to make up on the spot, I was very nervous and excited about it. We were able to mix and play it and we were really really happy of the final results.
Your music lifts the spirits and makes you think. Were you set on a certain goal from the beggining of your career, an idea about yourself, and are you going to change it?
I remember emailing Katie and really not expecting her to mail back to me because she was worlds ahead of me at that time and I was just a fan. I didn't know her personally, so for her to respond to me and be willing to sing on a song based just on a rough demo version that I emailed to her was really great, it says lot about her and her character. She showed up, we were both nervous because we never met, but she was a pro, she went to the booth and nailed it. I remember working out the piano with her, there were some parts already written for her and there were some parts that we had to make up on the spot, I was very nervous and excited about it. We were able to mix and play it and we were really really happy of the final results.
Your music lifts the spirits and makes you think. Were you set on a certain goal from the beggining of your career, an idea about yourself, and are you going to change it?
When I first started music, the goal was to record music, print music and sell it, hopefully have enough people to buy it and see me play shows when I travel and that I can make a living of that. At some point I crossed that treshold and I had to remind myself not to take for granted being able to make a living from music. People ask me now about my goals, how many copies have we sold, are we gonna double it... I don't know really; for me those things are just bonuses because I still think that a baseline goal is just a few things: number one is being able to make a living and provide for my family to live from me making music, and if I can't do that I'll have to figure something out. Using my music, not to glorify myself but having myself to help people rather that people help me, those are my goals.
How would you define your listeners, fans?
I'm not really sure if I can define my
listeners, I dont know if I can pinpoint to a one demographic
definition, it ranges from very young to much older people; my
grandparents
tell me all the time about how all of their friends are my fans, but I'm really interested to see how this new album will work out, because it's defenitely more ambitious and larger than previous recordings and it would be interesting to see how that narrows my listeners, maybe older people won't enjoy it because it's more aggresive and louder than previous ones.
Please tell me something about your near-future plans.
tell me all the time about how all of their friends are my fans, but I'm really interested to see how this new album will work out, because it's defenitely more ambitious and larger than previous recordings and it would be interesting to see how that narrows my listeners, maybe older people won't enjoy it because it's more aggresive and louder than previous ones.
Please tell me something about your near-future plans.
I leave for tour next week, I'm gonna
be touring few weeks in September, October and November. The album
release is set on 20th August; that's really all that I
can forsee right now. Things are gonna shape up during the tour, some
opportunities maybe, I plan to continue touring with my friends, and
I would love to tour in Europe.
Andrew, thanks!
Matthew, thanks very much for this interview!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz