Swoje istnienie zaczęli od „rozstania”. 4 przyjaciół z
liceum – Artur, Michał, Karol i Adrian, postanowiło założyć zespół. Wiadomo, że
poza samą muzyką potrzebny jest wokal. Dlatego też dołączyła do nich
utalentowana Kasia. Studiują, nagrywają, koncertują i udaje im się to
doskonale. O swoich osiągnięciach i muzyce rozmawiał z nami zespół Incepcja.
Katarzyna Leszczyńska: Z języka angielskiego Incepcja to
powstanie, rozpoczęcie… Skąd pomysł na właśnie taką nazwę dla zespołu?
Incepcja: To pytanie pojawia się na początku każdego wywiadu z naszym
udziałem. Chcieliśmy by nazwa zespołu była jednoczłonowa i przede wszystkim
wyjątkowa. Ludzie nie wiedzą co oznacza dlatego jest dla nich intrygująca. I
rzeczywiście nazwa pochodzi od ang. słówka „inception” czyli
początek a dla Ciebie wielkie podziękowanie za to, że nie poszłaś na łatwiznę i
sprawdziłaś w słowniku J Powstanie INCEPCJI było dla nas swego
rodzaju początkiem nowej drogi życiowej ale też i nowych przyjaźni i
doświadczeń. Spolszczenie nazwy daje nam możliwość powrotu do jej pierwotnej
wersji ang. gdybyśmy chcieli tworzyć muzykę na rynki zagraniczne.
Niedawno wydaliście „Demo 2013”. Jakie są Wasze odczucia po
ukazaniu się krążka?
Jako, że było to nasze pierwsze wspólne nagranie studyjne
zaraz po ukazaniu się krążka pojawił się oczywiście niepokój i przeróżne
wątpliwości, ale to naturalne. W końcu to nasz debiut. Jak się okazało, Demo
spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem i w sumie nie spodziewaliśmy się, że
znajdzie aż tylu sympatyków. Opinie są oczywiście podzielone, ale co chwilę
dostajemy kolejną porcję pozytywnego feedbacku, i co najlepsze jednym
najbardziej podoba się ten kawałek, drugim tamten, a jeszcze innym ten trzeci.
To miłe, bo to chyba świadczy o tym, że każdy może znaleźć coś dla siebie.
Oczywiście, to tylko demo, więc nie są to wersje ostateczne i absolutnie nie
chcielibyśmy by takie pozostały. Z biegiem czasu (i osłuchaniem nagrań do
znudzenia) widzimy liczne niedociągnięcia, no i mamy sporo nowych pomysłów.
Cóż, czas nas gonił, budżet nie powalał więc musieliśmy zamknąć nagrania w
zasadzie w ciągu 1 dnia kursując między kilkoma miastami. Ponadto, cały czas
się rozwijamy i myślimy też o nagrywaniu w języku angielskim.
Wasze piosenki są bardzo życiowe. Śpiewacie o drugim
człowieku, szczęściu, miłości… Dlaczego akurat taka tematyka? Co wpływa na
Wasze teksty?
Powieje patosem, ale cóż. Niestety żyjemy w czasach częstej
bylejakości i płytkich przekazów treściowych, więc tym bardziej diabelnie nam
zależy na tym, by nie tylko muzyka sama w sobie trafiała do słuchaczy. Żaden z
tekstów nie jest dziełem przypadku, czy jakimś wydumanym opowiadaniem o czymś
dla nas kompletnie abstrakcyjnym. Inspirują nas nasze doświadczenia, refleksje
nad życiem i wartościami, tak więc każdy utwór jest jakąś ważną częścią nas,
którą chcemy się dzielić z ludźmi. To trochę jak z tym powiedzeniem „nie
oceniaj drugiego człowieka dopóki nie przejdziesz przez góry i doliny przez
które on przejść musiał”. Trochę, bo chodzi tu nie tyle o ocenianie, co o to czy
słuchacz będzie mógł się z danym tekstem utożsamić, zgodzić, albo i nie. W
końcu chodzi nam o relację z tymi, którzy sięgają po naszą twórczość, a nie
tylko uprawianie „sztuki dla sztuki”.
Dla każdego artysty niezwykle ważne jest to, co tworzy… Czym
dla Was są koncerty, muzyka, fani?
Uważamy, że jeśli ktoś chce nazywać się artystą nie powinien
mówić o muzyce: to mój zawód, tak zarabiam, więc muszę tworzyć coś co się
sprzeda. Oczywiście, muzyk nie jest instytucją charytatywną ale takie podejście
zabija to co jest sercem prawdziwej sztuki, czyli wyrażanie siebie w sposób
kreatywny. W innym wypadku jest to tylko produkt, który jest niczym innym jak
odtwarzaniem sprawdzonych schematów. Nie mówimy, że nie czerpiemy inspiracji od
innych bo byłoby to tylko tanim kłamstwem, ale rzecz w tym, że cały czas
szukamy swojego brzmienia, swojego sposobu przekazu. Innymi słowy naszego
odrębnego charakteru, który jest wypadkową pracy pięciu osób. Artysta musi być
prawdziwy w tym co robi bo ludzie od razu wyczują oszustwo. Tak jak już
wspomnieliśmy przy okazji tekstów, muzyka to nasze życie ubrane w dźwięki, coś
czym chcemy się dzielić. Dlatego też koncerty są najważniejsze. Na scenie
człowiek jest nieporównywalnie bardziej autentyczny niż na najlepszym nagraniu
studyjnym. Ponadto, spotyka się tam z żywym odbiorcą, jego reakcjami, emocjami
czyli jest ta relacja, na której nam najbardziej zależy, w końcu gramy dla
ludzi. Z resztą nie ma chyba nic piękniejszego jak publika, która śpiewa nasze
kawałki w trakcie koncertu. Absolutnie bezcenne. Dla takich momentów warto
spędzać te godziny w salce prób, na ćwiczeniach, komponowaniu, pisaniu,
użeraniu się z sobą w gorszych chwilach i licznych kompromisach, które są
nieuniknione. Tak więc każdy jeden fan jest nam bliski, bo czuje tak jak my.
Żeby się rozwijać trzeba cały czas działać… Jakie są Wasze
plany na przyszłość? Gdzie będzie można Was usłyszeć?
Obecnie poszukujemy kogoś na stanowisko managera. Ciężko
jest cos zorganizować samemu kiedy ma się studia i pracę na głowie (każdy z nas jeszcze studiuje) i czasem zespół musi zejść na
drugi plan. Jesteśmy przede wszystkim pasjonatami ale gdyby dało się utrzymać z
muzyki to bylibyśmy niezwykle szczęśliwymi i spełnionymi ludźmi.
Drugim powodem który ogranicza nasze plany jest budżet.
Koszty dojazdów i utrzymania instrumentów i sprzętu nie są małe. Co do
niedalekiej przyszłości to będziemy starali się zagrać kilka koncertów w
większych miastach małopolski. Można nas usłyszeć na antenie radia RDN
Małopolska, Radio Pro Rock. Informacje, już niebawem znajdziecie na naszej
stronie internetowej oraz na FB. Jeśli chodzi o przyszły rok to chcielibyśmy
osiągnąć jeszcze większe sukcesy niż w z roku 2013 tj:
- I miejsce – „Wielicka
Rockomania” 2013
- II miejsce – Świdnicka
„TRUSKAWKA” 2013
- najlepsza ogólnopolska
10 na festiwalu „Rockołęka” Ostrołęka 2013
- 10x pierwsze miejsce
singla „Miłości Cień” na liście DEMOGRAM w radio RDN Małopolska
- pochlebna recenzja
singla „Miłości Cień” w ogólnopolskim magazynie „Estrada i Studio” (lipiec)
- zaproszenie do radio
Radio ProRock , Radio Kraków, Radio Frycz, Radio RDN Małopolska
- support przed takimi zespołami jak Illusion, Blade
Loki, De Mono
Być może płyta? Mogę tylko powiedzieć, że przygotowania
trwają :) Czas pokaże…
Dziękujemy za poświęconą chwilę!
Rozmawiała Katarzyna Leszczyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz